Dzień już coraz dłuższy, byle do kwietnia, to już najwyższa pora zacząć przygotowania do sezonu letniego. Po przerwie świątecznej trudno zmobilizować się do działania. Ale, jeżeli chcemy być na wiosnę „lwami, a nie żółwiami” – to czas najwyższy. Pamiętajmy, niskie temperatury sprzyjają spalaniu kalorii 🙂 . Czapka, rękawiczki, dobre buty i „do boju”. Trzymam za was kciuki.
Pozdrawiam KJ
